Mimo złego stanu zdrowia, podeszłego wieku i trudności w pokonywaniu drogi jak co roku w drugą niedzielę września wyruszyła z Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Pielgrzymka Kombatantów na Jasną Górę składająca się z członków ŚZŻAK, pocztów sztandarowych oraz młodzieży wraz z opiekunką z zaprzyjaźnionej szkoły Nr 223 im. Partyzantów Ziemi Kieleckiej.

Drogę uczestnikom pielgrzymki wypełniła wspólna modlitwa i śpiew.

Na miejscu w Częstochowie u stóp Hetmanki – Jasnogórskiej Pani, przywitali nas przedstawiciele Zarządu Okręgu Częstochowa ŚZŻAK oraz kombatanci nie tylko członkowie ŚZŻAK, którzy przybyli wraz z rodzinami z całej Polski. W tym roku również nie zabrakło licznie zgromadzonej młodzieży i harcerzy dających wyraz kultywowania pamięci o Armii Krajowej i Polskim Państwie Podziemnym przez młode pokolenie. W sumie kilkaset osób oraz przeszło 20 pocztów sztandarowych.

Msza Święta na Błoniach rozpoczęła się o godz. 11.00 i celebrowana była pod przewodnictwem ks. kmdr Janusza Bąka - delegata Biskupa Polowego ds. Duszpasterstwa Kombatantów.

W przepięknej homilii m.in. usłyszeliśmy:

(…) W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej kładę swe ręce na ten Święty Krzyż, znak Męki i Zbawienia, i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, stać nieugięcie na straży jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił - aż do ofiary życia mego. Składając taką przysięgę żołnierze Armii Krajowej i mając święte hasło na sztandarach Bóg-Honor-Ojczyzna wierzyli, że ich sprawa zwycięży. Żołnierze Armii Krajowej byliście siłą zbrojną Polskiego Państwa Podziemnego już we wrześniu 1939 r. tworząc pierwsze struktury późniejszej armii. To wówczas podjęliście walkę z dwoma okupantami pragnąc aby ta Polska, która miała być wymazana z mapy świata i europy była rzeczywistością realną żyjącą. Błogosławieni, którzy podczas gromu nie utracili równowagi ducha. Przemierzyli najwstydliwsze z ludzkich dróg - wojnę i powycinali łzami ścieżki swego życia (…).- mówił dalej podczas homilii ks. kmdr Janusz Bąk.

(…) Armii Krajowej nie wolno wykreślić z naszej historii. Nie można wykreślić jej cierpień po zakończeniu wojny. Ona była i jest na wszystkich zakrętach dziejów tych dawnych i współczesnych. Jej etos ukazał się w zrywach polskiego narodu w 1980 r. Ten etos poprowadził do powstania „Solidarności” i do roku 1989. Żołnierze Polski Walczącej dziękujemy Wam dziś u stóp Pani Jasnogórskiej za piękną służbę, za wierność Ojczyźnie. Ale Wasza służba trwa, jesteście Polsce potrzebni. Niepodległość i wolność nie są dane raz na zawsze. Od Was zależy dziś i jutro jaka będzie Polska jesteście świadectwem dla harcerzy obecnych tu wśród nas, dla związków strzeleckich, dla całej młodzieży polskiej. Świadectwem i transmisją umiłowania Ojczyzny, umiłowania Boga w Trójcy Jedynego umiłowania Tej, która zawsze króluje nam tu w stolicy duchowej Polski na Jasnej Górze (…).

Na zakończenie Mszy Św. podobnie jak w latach ubiegłych została odśpiewana wspólnie pieśń obozowa, którą zainicjował Kol. Zdzisław Furmański ps. „Śmiały” członek Koła Tarnów ŚZŻAK.

Następnie słowa podziękowania złożył Prezes Zarządu Okręgu Częstochowa ŚZŻAK Kol. Juliusz Domagalski „(…) Pozwólcie, że w imieniu organizatorów: Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i Okręgu w Częstochowie oraz Was wszystkich, złożę z głębi serca płynące podziękowania głównemu celebrantowi księdzu komandorowi, płk Januszowi Bąkowi – opiekunowi duchowemu środowisk akowskich, reprezentującemu Ordynariat Polowy WP za odprawienie Mszy Świętej oraz za wspaniałą homilię. Dziękuję ojcu Kamilowi Szustakowi - delegatowi i kapelanowi ds. Weteranów i Kombatantów na Polskę Południowo-Wschodnią, dyrektorowi radia Jasna Góra, za prowadzenie dzisiejszej liturgii. Dziękuję za homilię będącą prawdziwą lekcją historii i patriotyzmu. Dziękuję Orkiestrze Jasnogórskiej pod batutą kapelmistrza p. Marka Piątka. W imieniu nasz wszystkich składam szczególne podziękowanie ojcom Paulinom z ich przeorem ojcem Romanem Majewskim na czele za przyjęcie nas tutaj, u stóp Jasnogórskiej Pani, byśmy mogli modlić się za naszych towarzyszy broni poległych w bojach o wolność naszej Ojczyzny w kraju, na ziemiach utraconych i na wszystkich frontach II wojny światowej, za pomordowanych w niemieckich obozach zagłady, za zamordowanych po wojnie przez UB i NKWD, za wszystkich zmarłych żołnierzy, którzy walczyli o niepodległą Polskę (…).

(…) Dziękuję wszystkim uczestnikom dzisiejszej uroczystości za przybycie i wspólną modlitwę. Szczególne podziękowania składam wszystkim pocztom sztandarowym, licznej młodzieży, kontynuatorom tradycji narodowych i etosu Armii Krajowej. Szczęść Boże! A jeśli Pan Bóg pozwoli – do zobaczenia za rok w składzie powiększonym o młode pokolenia następców kombatantów”.

W imieniu organizatorów: Kol. Łucjan Sokołowski – Sekretarz ZG ŚZŻAK i Kol. Anna Lewak – Prezes Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego oraz Juliusz Domagalski – Prezes Okręgu Częstochowa ŚZŻAK przekazali „Dar Ołtarza”.

Następnie tradycyjnie jak co roku w procesji delegacja udała się pod Pomnik Jana Pawła II, aby złożyć symboliczne wiązanki kwiatów.

Po wspólnej modlitwie na Błoniach, każdy z pielgrzymów mógł również przed Cudownym Wizerunkiem Matki Bożej złożyć intencje z którymi przybył do Częstochowy.

Organizatorem tegorocznej pielgrzymki był Zarząd Główny ŚZŻAK wspólnie z Zarządem Okręgu Częstochowa ŚZŻAK. Szczególne podziękowania za wkład pracy przy organizacji pielgrzymki należą się: Kol. Juliuszowi Domagalskiemu, Kol. Bogumile Kulik i Kol. Kazimierzowi Pacierpnikowi z Zarządu Okręgu Częstochowa ŚZŻAK oraz Kol. Zbigniewowi Bieganikowi i Kol. Reginie Jarząbek z Zarządu Głównego ŚZŻAK.

Wyrazy uznania za przybycie należą się również Koleżankom i Kolegom z całej Polski, pocztom sztandarowym oraz licznie zgromadzonej młodzieży.

/S.K/H.G/

 

                   Fot. Adam Serafin 

                  Fot. Adam Serafin

                 Fot. Adam Serafin

                  Fot. Adam Serafin

                 Fot. Adam Serafin

                Fot. Adam Serafin

                Fot. Adam Serafin