Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

2022 Wykus plakat wiz

Patrząc na historię żołnierzy Armii Krajowej podkomendnych płk. cc. Jana Piwnika ps. „Ponury” oraz mjr. cc. Eugeniusza Kaszyńskiego ps. „Nurt” należy spojrzeć w pierwszej kolejności na rozkaz wydany 19 stycznia 1945 roku przez gen. Leopolda Okulickiego ps. „Niedźwiadek”, dotyczący rozwiązania Armii Krajowej, w którym wskazał kierunek dalszej służby, już poza jej strukturami.

„Żołnierze Sił Zbrojny w Kraju!

Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą. W przekonaniu, że rozkaz ten spełnicie, że zostaniecie na zawsze wierni tylko Polsce oraz by Wam ułatwić dalszą pracę – z upoważnienia Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zwalniam Was z przysięgi i rozwiązuję szeregi AK.”

Jak wielu z nich wspominało słowa te były dla nich zobowiązaniem do dalszej służby oraz upamiętnianiu swoich towarzyszy broni.

Po 12 latach od zakończenia II wojny światowej, 15 września 1957 r. na uroczysku Wykus w lasach siekierzyńskich, 10 km na południe od Wąchocka, miało miejsce pierwsze po wojnie oficjalne spotkanie weteranów Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” i I batalionu 2 pułku piechoty Legionów AK „Nurta”. Najważniejszym momentem zjazdu było odsłonięcie i poświęcenie kapliczki Matki Bożej Bolesnej – patronki żołnierzy, którą ufundowali ze składek byli partyzanci i ich sympatycy. Na obelisku wyryto pseudonimy wszystkich poległych, służących pod rozkazami „cichociemnych” – płk. Jana Piwnika „Ponurego” i mjr. Eugeniusza Kaszyńskiego „Nurta”. Dzień ten przeszedł do historii jako oficjalna data powstania Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich Armii Krajowej „Ponury”–„Nurt”.

2022 06 03 konkurs Sladami Bohaterow AK

Z okazji 80. rocznicy przemianowania ZWZ w AK zapraszamy wspólnie z Fundacją na rzecz Wielkich Historii młodzież ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych w podróż śladami bohaterów i bohaterek – osób, które w czasie II wojny światowej w lokalnych społecznościach włączały się w działanie ruchu oporu wobec okupantów.

W ramach konkursu Śladami bohaterów młodzi ludzie poznają historię ruchu oporu z ich najbliższej okolicy – poszukają ich w opowieściach swoich bliskich, lokalnych muzeach, archiwach społecznych czy bibliotekach. Efekty swoich poszukiwań przedstawią w aplikacji ToTuBy, a także w formie relacji Instastories.

Do udziału zapraszamy liderów (nauczycieli, animatorów, rodziców) z młodzieżą w 3-osobowych grupach, na wzór trójek, podstawowych komórek konspiracyjnych w czasie okupacji.

Zgłoszenie pracy konkursowej odbywa się przez formularz. Za wysłanie zgłoszenia pracy konkursowej odpowiada lider drużyny.

Zgłoszenia przyjmujemy do 30 czerwca 2022 roku przez formularz na stronie.

Zapraszamy do zgłaszania chęci uczestnictwa w konkursie już teraz – wszystkie zapisane osoby będą mogły wziąć udział w warsztatach on-line, dzięki którym dostaną wsparcie w przygotowaniu prac konkursowych!

Więcej szczegółów: https://sladamibohaterow.pl/

1200 SZZAK n Stefan Laube

Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że w dniu 26 maja 2022 r., w wieku 92 lat, odszedł na „Wieczną Wartę”

ś.p. płk Stefan LAUBE ps. „Adam”, „Stefan”

żołnierz Armii Krajowej, do Szarych Szeregów wstąpił w 1943 r. – drużyna „Gigantów”. Uczestnik Powstania Warszawskiego (łącznik, goniec), Oddziały: I Obwód „Radwan” (Śródmieście) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej, 2. Rejon „Litwin” (następnie odcinek „Sarna”), Korpus Bezpieczeństwa – batalion szturmowy KB „Sokół” – 1. Kompania, świadek zamachu na Franza Kutscherę.

Z okazji 99 rocznicy urodzin wspólnie z żołnierzami 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej, odwiedziliśmy ppor. Genowefę Cybulską, łączniczkę i sanitariuszkę Armii Krajowej 36 Brygady Żejmiana.

„Malina” urodziła się 9 maja 1923 roku w Gnieźnie. Przysięgę wojskową składała w obecności Andrzeja Stasiewicza ps. „Dąb”. Działała na terenach Święciany/Wilno od wiosny 1943 roku.

200 lat Pani Porucznik!

IMG 20220509 093521

1200 SZZAK n Wacaw Gebka

W dniu 14 maja br. pożegnaliśmy śp. por. Wacława Gębkę, żołnierza Armii Krajowej, przyjaciela i patriotę, który do końca swoich dni wypełniał słowa złożonej przysięgi.

Porucznik Wacław Gębka w roku 1942, w wieku 16 lat wstąpił w szeregi Armii Krajowej działającej na terenie Lubelszczyzny, gdzie służył razem z ojcem Józefem Gębką. W oddziale pełnił funkcje łącznika i zwiadowcy. Aresztowany przez sowiecki aparat bezpieczeństwa w październiku 1944 r., został osadzony w więzieniu w Lublinie. Poddany okrutnemu śledztwu i skazany za przynależność do Armii Krajowej przebywał w więzieniach do roku 1949. Następnie został wysłany do Kopalni Węgla Kamiennego „Dymitrow” w Bytomiu, gdzie jako więzień polityczny próbujący walczyć z komunistycznym państwem, przymuszony został do niewolniczej pracy pod ziemią. Śmiertelność wśród skazanych była bardzo wysoka, ginęli głównie w wypadkach przy pracy. Osoby pracujące pod ziemią nie były wówczas w żaden sposób chronione przed tąpnięciem, praca odbywała się ręcznie, bowiem maszyny bolszewicy wywieźli do ZSRR. Innym powodem wysokiej śmiertelności były wycieńczająca pracą oraz niedożywienie bądź choroba. Po kilku latach ciężkiej pracy, pan Wacław Gębka przeniesiony został do obozu pracy w Strzelcach Opolskich, który usytuowany był na terenie kopalni wapienia. Więźniowie, którzy trafili do strzeleckich kamieniołomów pracowali jako tzw. skalniacy. Jego praca polegała na segregowaniu i ładowaniu kamienia do specjalnych wózków. Było to niebezpieczne zajęcie, bo skazani pracowali przy 20-metrowej, kamiennej ścianie, z której odpadały potężne głazy. Nie mieli przy tym żadnych zabezpieczeń - nawet kasków, które chroniłyby ich głowy przed spadającymi kamieniami. Praca odbywała się bez względu na pogodę, deszcze i mrozy. Przed ziąbem chroniły pracowników kalesony, drelichowa bluza, koszula i spodnie. W tak niebezpiecznych i nieludzkich warunkach pan Wacław odbywał karę do 1954 r. Zwolniony z obozu pracy nadal był szykanowany przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa, przez co jako tzw. „bandyta” nie mógł znaleźć zatrudnienia. Po dotarciu do Elbląga rozpoczął „nowe życie” i znalazł pracę w cegielni, w której zatrudniony był aż do emerytury. Mimo wielu szykan, nie zapisał się do PZPR.

© 2024, ŚWIATOWY ZWIĄZEK ŻOŁNIERZY ARMII KRAJOWEJ. Wdrożenie: BlueCoyote - Strony internetowe