1.08.2016 r. - godz. 21.00
Tradycyjnie na Kopcu Powstania Warszawskiego przy ul. Bartyckiej zapłonął ogień pamięci. Będzie on widoczny nad miastem przez 63 dni, aż do 2 października.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz, kombatanci, harcerze oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy Warszawy.
1.08.2016 r. - godz. 19.30
Na największej nekropolii Powstania Warszawskiego na warszawskiej Woli przy pomniku Polegli Niepokonani w obecności Prezydenta RP Andrzeja Dudy, Prezydent m.st. Hanny Gronkiewicz-Waltz, Burmistrza Dzielnicy Wola Krzysztofa Strzałkowskiego i licznie zgromadzonych przedstawicieli władz samorządowych, instytucji oraz kombatantów i mieszkańców odbyła się modlitwa ekumeniczna i odczytano Apel Pamięci.
Słowo do zebranych skierowali: Prezydent RP Andrzej Duda, działaczka Społecznego Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy Wanda Traczyk-Stawska oraz Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz
Modlitwie ekumenicznej w intencji ofiar Powstania Warszawskiego przewodniczył Biskup Polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. W modlitwie uczestniczyli także: prawosławny ordynariusz wojskowy Jerzy Pańkowski, kapelan ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego ks. mjr Tadeusz Jelinek oraz imam wyznaniowej gminy warszawskiej muzułmańskiego związku religijnego Nezar Shariff i naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Następnie trzy salwy honorowe oddała Kompania Reprezentacyjna WP i złożono kwiaty.
Kwiaty w imieniu powstańców złożyli również przedstawiciele ŚZŻAK: Prezes ZG prof. dr hab. Leszek Żukowski, Wiceprezes ZG prof. dr hab. Mieczysław Szostek.
Na zakończenie orkiestra wojskowa odegrała wiązankę powstańczych melodii.
Następnie pod Krzyżem Poległym i Pomordowanym na Cmentarzu Powstańców Warszawskich tradycyjnie odbyła się Polowa Msza Święta, której przewodniczył bp Michał Janocha, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej. Wraz z nim Eucharystię koncelebrowali abp Henryk Hoser, ordynariusz warszawsko-praski i biskup polowy Józef Guzdek.
Wystąpienie Prezydenta RP
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
1.08.2016 r. - godz. 17.00
W „Godzinę "W" punktualnie o godz. 17.00 w stolicy odezwały się syreny i kościelne dzwony, a na ulicach miasta zamarł ruch. W ten sposób tradycyjnie mieszkańcy Warszawy uczcili pamięć bohaterów.
W uroczystościach na warszawskich Powązkach przed Pomnikiem Gloria Victis uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych, duchowieństwa, kombatanci oraz mieszkańcy stolicy.
Po odmówieniu krótkiej modlitwy przez Biskupa Polowego WP Józefa Guzdka, odegraniu hymnu państwowego i salwie honorowej w obecności licznie zgromadzonych sztandarów pod Pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Powązkach złożono wieńce.
Od Narodu Polskiego wspólnie z Prezydentem RP Andrzejem Dudą wieniec złożyli przedstawiciele ŚZŻAK: prof. dr hab. Leszek Żukowski - Prezes ZG ŚZŻAK, Anna i Bolesław Hozakowscy – członkowie ŚZŻAK.
1.08.2016 r. - godz. 14.00
Na uroczystości przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej tradycyjnie w asyście pocztów sztandarowych i warty honorowej zgromadzili się przedstawiciele najwyższych władz państwowych i samorządowych, parlamentarzyści, hierarchowie kościelni, przedstawiciele związków kombatanckich oraz licznie przybyli mieszkańcy stolicy, którzy złożyli hołd twórcom Polskiego Państwa Podziemnego.
Podczas uroczystości przemówienie wygłosili: Marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński, Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz Prezes ZG ŚZŻAK prof. dr hab. Leszek Żukowski
Uroczystość pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej zakończyło składanie wieńców. Wspólny wieniec od organizacji kombatanckich w imieniu ŚZŻAK składali: Prezes ZG prof. dr hab. Leszek Żukowski, Prezes Okręgu Warszawa Stanisław Krakowski, Skarbnik ZG Maciej Jarosiński.
Wystąpienie Prezesa ZG
"Przeżywamy już 72. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego 1944 roku. W minionych latach ukazało się wiele publikacji, o bardzo zróżnicowanym charakterze: począwszy od historycznych, przez wspomnieniowe i opowieści, w których Powstańcy są przedstawiani też w bardzo zróżnicowanym świetle – od bohaterów do pospolitych bandytów, zależnie od nastawienia autora. Prawda historyczna bardzo często nie ma żadnego znaczenia.
Zbliżamy się do końca życia i chcielibyśmy aby w pamięci współczesnych nam rodaków i przyszłych pokoleń pozostały wiadomości nie interpretowane błędnie.
Z kilku drażliwych dla Powstańców wątków przytoczę dzisiaj dwa hasła: „Żołnierze Wyklęci” i „celowość Powstania Warszawskiego”.
Działacze komunistyczni w PRL ze wstrętem odnosili się do Armii Krajowej i tępili jej żołnierzy, skąd powstał termin „Żołnierze Wyklęci”. Aby obrzydzić A.K. społeczeństwu rozpowszechniali plakaty treści: „Armia Krajowa – zapluty karzeł reakcji”. Tymczasem, przypominam: 19 stycznia 1945 r Dowódca Armii Krajowej Gen. Okulicki „Niedźwiadek” zdając sobie sprawę z tego, że ośrodki, systemy łączności z Rządem w Londynie i sami żołnierze są zdekonspirowani – wydał rozkaz rozwiązujący Armię Krajową, a żołnierzy i oficerów zwalniający ze złożonej przysięgi.
Większość, akceptowała powtórzoną przez Naczelnika Szarych Szeregów, Stanisława Broniewskiego „Orsza” - za Kamilem Cyprianem Norwidem myśl: „Nam niepotrzebni są martwi bohaterowie, jeśli nie jest to konieczne, ale żywi ludzie do budowy wspólnego dobra”. I nie manifestując swej dawnej przynależności do A.K. przystępowała do nauki lub pracy.
Znacznie mniejsza część żołnierzy, głównie partyzantów leśnych, po stracie najbliższych, rodzin, domów, nie miała pomysłu co zrobić ze sobą, a nie akceptując ustroju, zdecydowała się pozostać w lesie i walczyć na własną rękę aż do śmierci, mimo rozkazu rozwiązującego A.K. Partyzantka, pod względem liczebnym i materialnym, bez wsparcia Rządowego, nie mogła pokonać Armii Radzieckiej.
Obecnie, faworyzowana jest nazwą „Żołnierze Wyklęci”, ta część żołnierzy, kontynuujących bezsensowną walkę i ginących bez rozkazu, podczas gdy piętnowani byli wszyscy byli żołnierze Armii Krajowej. Ileż wytoczono nam procesów. Ilu Kolegów i ile Koleżanek aresztowano w ich mieszkaniach, przesłuchiwano, torturowano fizycznie i psychicznie lub mordowano przed wyrokiem skazującym na wieloletnie więzienie, albo wcielano do wojska i kierowano do pracy w kopalniach?
Są jeszcze między nami ofiary takich przesłuchań w lokalach UB lub NKWD, których adresy pozostały w ich pamięci. Wspomnienia ich zawiera wydana przed miesiącem przez Muzeum Powstania Warszawskiego książka pt. „Przerwany sen o Warszawie”.
Jest w Warszawie na Służewie (między Ursynowem a Wilanowem) kościół pod wezwaniem Św. Katarzyny. Adres: ul. Fosy 17. Przed tym kościołem jest pomnik. Kilka głazów i charakterystyczna rozerwana krata więzienna. Jego nazwa to „Pomnik Męczenników Terroru Komunistycznego”. W okalającym go ogrodzeniu wykonanym z kamieni, wmurowano około, lub ponad 500 łusek pocisków artyleryjskich, lub ich imitacji. Na dnie każdej z tych łusek wybito nazwę miejscowości, w której więziono lub mordowano byłych żołnierzy Armii Krajowej. Domyślam się, że w każdym z tych miejsc więziono więcej niż jednego AK-owca, bo w przeciwnym przypadku nie natrafiliby na ten ślad Historycy. Musiało ich tam być kilkunastu, lub kilkudziesięciu. Daje to miarę wielkości zbrodni.
Pomnik „Męczenników Terroru Komunistycznego” usytuowano na symbolicznym cmentarzu żołnierzy AK, zabitych potajemnie strzałem w tył głowy i zakopanych w nieznanych miejscach.
Osobiście mógłbym zrozumieć dlaczego mordowali nas Niemcy. Przecież byliśmy wrogami od chwili kiedy rozpoczęli z nami wojnę 1 września 1939 r. Niezrozumiałym jednak dla mnie jest to, dlaczego od 1945 roku, w czasie okupacji sowieckiej, tępili nas i mordowali rodacy. – Za umiłowanie Ojczyzny?
Drugi temat.
Coraz częściej, szczególnie w opinii Autorów młodszego pokolenia, którzy osobiście nie przeżywali morderczej okupacji, pojawia się opinia, że Powstanie było niepotrzebne. Uważam, że rozpatrywanie tego problemu po 70-ciu latach, kiedy w międzyczasie zmieniło się tak wiele w skali światowej, leży wyłącznie w gestii historyków, a nie polityków. Mimo to, zabieram dzisiaj głos jako Powstaniec.
Rozważmy sytuację. Pytanie: po co są powstania? Encyklopedyczna odpowiedź brzmi: „dla odzyskania niepodległości”. Historycznie rozważając, z wyjątkiem Powstania Wielkopolskiego z lat 1918/1919 i częściowo trzeciego Powstania Śląskiego w 1921 r – powstania ponosiły klęski. Jest jednak efektem każdego Powstania impuls i wskazówka dla kolejnych pokoleń, że o wolność trzeba walczyć.
A jak było w 1944 roku? Planowane pierwotnie Powstanie powszechne na terenie całego kraju, zostało zastąpione akcją „Burza”, ze względu na przesuwający się front wschodni i zmianę jednego okupanta – jakim byli Niemcy, na drugiego – którym był Związek Radziecki.
Obiektywnie rzecz biorąc, o odzyskaniu wolności nie mogło być mowy. Ale też nie można było pogodzić się z nowa okupacją. Można było jedynie rozliczyć się z pierwszym okupantem, cofającym się w popłochu, za 5 lat terroru i okrucieństwa.
Mając jednak pod uwagą fakt, (o którym nie wiedzieliśmy), że w Teheranie i w Jałcie przywódcy największych walczących z Niemcami państw, to znaczy USA i Wielkiej Brytanii, dokonali podziału wpływów w Europie, oddając Polskę do strefy Związku Radzieckiego, emigracyjny Rząd Polski w Londynie uważał, że Powstanie w Warszawie będzie sygnałem dla świata, że Polska nadal walczy o wolność. Niestety, świat kieruje się zawsze interesem, a nasi dotychczasowi sprzymierzeńcy nie wywiązali się z pierwotnych zobowiązań, wynikających z przedwojennych (przedwrześniowych) traktatów.
W zaistniałej sytuacji, dowódcy Armii Krajowej gen. Komorowskiemu „Bór” - było bardzo trudno podjąć decyzję o wydaniu rozkazu do rozpoczęcia walki. Dla naświetlenia jego oporów przytoczę fragment z ( (Księgi Mądrości, rozdział IX) i (ewangelii wg. św. Łukasza, rozdział 14):
„ … jaki król, mając wyruszyć aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w 10 tysięcy ludzi może stawić czoła temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciwko niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko i prosi o warunki pokoju.”
Gen. „Bór” wiedział jaką dysponuje siłą ludzką, ile mamy broni i ile amunicji. Cofające się w popłochu wojska niemieckie mogły dawać nadzieję na pokonanie, w przypadku zaskoczenia i nie zatrzymania się frontu. A religijny wariant ugody nie mógł być w żadnym przypadku brany pod uwagę, bo który „król” miałby z nami pertraktować? Hitler czy Stalin? Tymczasem przedstawiciele Rządu emigracyjnego, wbrew stanowisku Naczelnego Wodza, wręcz żądali rozpoczęcia walki, a żołnierze, wprawdzie bardzo słabo uzbrojeni, oczekiwali wydania rozkazu.
Wpajane nam od dzieciństwa umiłowanie Ojczyzny, wyrażało się gotowością do podjęcia walki za nią, z wiarą w zwycięstwo, choć zdawaliśmy sobie sprawę z możliwości utraty życia w walce. Armia krajowa w Powstaniu Warszawskim nie zawiodła na żadnym szczeblu: od dowódców – wydających rozkazy, po najmłodszych żołnierzy – wykonujących je. Walki trwały przez 63 dni.
Jak zakończyło się Powstanie – wiemy. Ponieśliśmy ogromne straty w ludziach (myślę o żołnierzach i ludności cywilnej) i mieście zamienionym w ruiny.
Wyobraźmy sobie inny wariant. Do Warszawy wkracza radośnie witana armia radziecka. Z zachwytem przyjmujemy propozycje stania się kolejną Republiką Związku Radzieckiego, identycznie jak kraje nadbałtyckie. Prowadzone są aresztowania ludzi posądzanych o możliwy kontakt z wojskiem, tak jak na Wileńszczyźnie i na Wołyniu. Wprowadzone zostaną zwyczajowe przesiedlenia ludności, znane nam już z 1940 roku, jako wywózki do Kazachstanu, na Syberię, lub do innych odległych a nieludzkich obszarów. Rugowany jest język polski. I td.
Jak odpowiedzieć na pytanie: czy było warto? Ludzie „Solidarności” lat 80-tych twierdzili, że inspiracją dla tego Ruchu było Powstanie Warszawskie. Od roku 1989 żyjemy w wolnej Polsce".
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
1.08.2016 r. - godz. 13.30
Przed pomnikiem Komendanta Głównego Armii Krajowej Stefana „Grota” Roweckiego zapłonęły znicze, a liczne delegacje kombatanckie oraz przedstawiciele władz państwowych i samorządowych złożyły wieńce.
W imieniu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej kwiaty złożył: Skarbnik ZG Maciej Jarosiński.
1.08.2016 r. - godz. 12.00
Kolejnym punktem obchodów 72. rocznicy Powstania Warszawskiego była uroczysta zmiana posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza na Pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego. W uroczystości udział wzięli m.in.: przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, korpusu dyplomatycznego i duchowieństwa oraz kombatanci, harcerze i mieszkańcy Warszawy.
Wspólny wieniec organizacji kombatanckich w imieniu ŚZŻAK składali: prof. dr hab. Leszek Żukowski - Prezes ZG, Mieczysław Szostek - Wiceprezes ZG, Zbigniew Pusłowski - Wiceprzewodniczący GKR, Maciej Jarosiński - Skarbnik ZG, Marek Cieciura - członek Prezydium ZG.
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
1.08.2016 r. - godz. 10.00
Przy pomniku „Mokotów Walczący - 1944” w parku im. Generała Orlicz-Dreszera hołd żołnierzom Armii Krajowej walczącym podczas Powstania Warszawskiego oddali kombatanci, przedstawiciele władz oraz harcerze i mieszkańcy.
Jak co roku elementem obchodów na Mokotowie był przemarsz uczestników na ul. Dworkową, gdzie w 1944 r. Niemcy wymordowali wychodzących z kanałów żołnierzy z Pułku AK „Baszta”.
31.07.2016 r. - ok. godz. 21.00
Po krótkiej przerwie technicznej na Placu Krasińskich rozpoczął się koncert „Nowe Pokolenie 16/44”. Twórców: Mateusza „Matheo” Schmidt i Grzegorza „Grzech” Piotrowskiego oraz produkcji Stołecznej Estrady.
Była to opowieść, która zmieniła się w dialog pokoleń 16/44. Oryginalne wiersze młodych twórców czasu Walczącej Stolicy zaśpiewane zostały przez artystów młodego pokolenia takich jak m.in. Sebastiana Karpiel-Bułecka, Natalię Szroeder, Anię Karwan, Sławka Uniatowskiego oraz przedstawicieli polskiej sceny rap Lukasyno, Borixon, Sobota, Kasta i Kękę.
31.07.2016 r. - godz. 19.00
W przeddzień wybuchy Powstania Warszawskiego jak co roku przy Pomniku Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich odbyła się uroczysta Polowa Msza Święta z udziałem powstańców i najwyższych władz państwowych.
Mszy Świętej przewodniczył Biskup Polowy WP Józef Guzdek, a koncelebrowało ją liczne grono biskupów i kapłanów.
Tuż po zakończonej Eucharystii Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz wygłosił przemówienie okolicznościowe i wręczył kombatantom „Medal Honorowy Powstania Warszawskiego” dla uczczenia ich poświęcenia na rzecz niepodległości państwa polskiego. Medale z rąk Ministra otrzymali: gen. Janusz Brochwicz-Lewiński, Eugenia Cegielska, Ewa Jeglińska, Barbara Otfinowska, Jerzy Oględzki, Julian Kulski, Stanisław Krakowski, Hanna Szczepanowska, Eugeniusz Tyrajski, Wanda Zalewska-Zdun.
Przemówienia okolicznościowe wygłosili również: list od Prezydenta RP odczytał Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, Wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Galperyn oraz Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Następnie w hołdzie bohaterskim i niezłomnym powstańcom odczytano Apel Pamięci i uczczono bohaterów salwą honorową. Przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego, przy dźwiękach werbli i w asyście licznie zgromadzonych pocztów sztandarowych, złożono wieńce. Wspólny wieniec od Powstańców Warszawskich złożyli również przedstawiciele ŚZŻAK: prof. dr hab. Leszek Żukowski - Prezes ZG, Ryszard Dorf - Sekretarz ZG, Zbigniew Pusłowski - Wiceprzewodniczący GKR, Zygmunt Latoszyński - Wiceprzewodniczący GKR oraz Hanna Stadnik - z-ca członka Prezydium.
Oprócz bezpośrednich uczestników walk z tamtego okresu w uroczystościach uczestniczyli m.in. przedstawiciele: parlamentu, władz samorządowych i korpusu dyplomatycznego, Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Muzeum Powstania Warszawskiego, Instytutu Pamięci Narodowej, Wojska Polskiego, Policji, Straży Granicznej, Straży Miejskiej. Nie zabrakło również harcerzy oraz licznie przybyłych mieszkańców stolicy.
Kazanie Biskupa Polowego WP w 72. rocznicę Powstania Warszawskiego
List Prezydenta RP
fot. S.K
fot. S.K
fot. S.K
31.07.2016 r. - godz. 12.00
Na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się uroczysta XXXII sesja Rady m.st. Warszawy, podczas której wręczono akt nadania Honorowego Obywatela m.st. Warszawy.
Ten honorowy tytuł z rąk Prezydent m.st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz i Przewodniczącej Rady m.st. Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej w tym roku otrzymał prof. Andrzej Strzembosz - prawnik, sędzia, wiceminister sprawiedliwości (1989–1990), pierwszy prezes Sądu Najwyższego i przewodniczący Trybunału Stanu (1990–1998).
Podczas uroczystej sesji wręczono także statuetki Syreny Warszawskiej laureatom Nagrody m.st. Warszawy. W tym roku statuetki otrzymali:
1. Pani Magdalena Czerwosz
2. Pan Andrzej Czuma
3. Pan prof. Marian Marek Drozdowski
4. Pan Maciej Englert
5. Pan Janusz Gajos
6. Pan Jerzy Gaździcki
7. Pani Katarzyna Kądziela
8. Pan Lech Królikowski
9. Pan Andrzej Malina
10. Pani Maria Mędrzycka
11. Pan Leon Skórzewski
12. Pan Andrzej Supron
13. Pan prof. Łukasz Turski
14. Klub sportowy Drukarz
22. Legia Warszawa Spółka Akcyjna
23. Klub piłkarski Polonia Warszawa
24. Muzeum Harcerstwa w Warszawie
30.07.2016 r. - godz. 11.00
W Parku Wolności na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego po raz kolejny odbyło się spotkanie Powstańców Warszawskich z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej i Prezydentem m.st. Warszawy.
Podczas uroczystości Prezydent RP Andrzej Duda wręczył ordery i odznaczenia państwowe bohaterom tamtych dni, jako wyraz szacunku, wdzięczności i pamięci dla walczących.
Podczas uroczystości przemówienie wygłosili: Prezydent RP Andrzej Duda, Prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, Wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Galperyn, Prezes ZG ŚZŻAK prof. dr hab. Leszek Żukowski oraz Prezes Okręgu Warszawa ŚZŻAK Stanisław Krakowski.
W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz organizacji kombatanckich. Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej reprezentował Prezes Zarządu Głównego prof. dr hab. Leszek Żukowski, Prezes Okręgu Warszawa ŚZŻAK Stanisław Krakowski oraz licznie przybyli członkowie naszego Związku.
Wystąpienie Prezesa ZG ŚZŻAK
"Lokalizacja Muzeum Powstania Warszawskiego w tym miejscu, została zatwierdzona przez śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Prezydent Kaczyński wprowadził też zasadę spotykania się z Powstańcami właśnie tutaj.
Dziękujemy Panu Prezydentowi obecnie nam panującemu – za podtrzymanie tej tradycji i dzisiejszą obecność.
Dziękujemy też Pani Prezydent m.st. Warszawy za życzliwość i organizowanie przez Urząd Miasta spotkań i uroczystości związanych z datami tak dla nas ważnymi, ale również ważnymi dla miasta.
Nie mogę nie wyrazić wdzięczności dla Dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego, Pana Jana Ołdakowskiego, jakteż wszystkich pracowników i wolontariuszy, za ich pracę upowszechniającą wiedzę o historii okresu okupacji niemieckiej i Powstania, ale również za atmosferę jaką tutaj stwarzają i życzliwość z jaką się do nas odnoszą.
Wreszcie drogie Koleżanki i Koledzy. Pragnę w Waszym i swoim imieniu oświadczyć, że atmosfera Muzeum Powstania Warszawskiego sprawia, że tutaj czujemy się młodsi, sprawniejsi, bardziej sobie przyjaźni i gotowi do czynu.
Wprawdzie nasz wiek powoduje pewne ograniczenia, ale mimo wszystko jesteśmy świadkami historii i możemy przekazywać młodszym pokoleniom nie tylko wspomnienia z Powstania, ale również dzielić się tak zwanym doświadczeniem życiowym, które właśnie dzięki wiekowi może być bogate.
A historia, chociaż potocznie mówi się, że nic w życiu się nie powtarza, właśnie lubi się powtarzać. Przypomnę: nasi sąsiedzi już czterokrotnie dokonywali rozbioru Polski. Umiłowanie Ojczyzny i wolności powodowało, że mimo klęsk, strat i cierpień, mamy w historii powstania: Kościuszkowskie, Listopadowe, Styczniowe, Wielkopolskie (jedyne udane), 3 Śląskie i Warszawskie. Czy nie daje to nic do myślenia? A słowa Ojca Św. Jana Pawła II: „Nic nie jest dane nam na wieczność”?
Postępujmy rozważnie.
I jeszcze apel do Głowy Państwa i do Głowy Miasta. Z tą naszą sprawnością to oczywiście propaganda.
Jeżeli w najbliższym czasie nie zostaną podjęte jakieś kroki w formie ustawy, zapewniające Powstańcom bezpieczną starość, to może dojść do tego, że bohaterowie będą umierali w zapomnieniu, mówiąc w przenośni, gdzieś pod płotem".
Odznaczeni w 72. rocznicę Powstania Warszawskiego
fot. S.K
fot. S.K
S.K.