16 kwietnia 2012 r. z inicjatywy Prezydenta Bronisława Komorowskiego odbyła się debata poświecona programowi nauczania historii w szkołach średnich. Poprzedziła ja dyskusja medialna i protesty, połączone nawet z głodówkami – dotyczące wprowadzanej zarządzeniem Ministra Edukacji Narodowej reformy podstawy programowej tej dyscypliny.
Bez zanurzenia się w historii, bez wiedzy historycznej trudno jest budować poczucie ciągłości państwa i narodu - stwierdził Prezydent. - Zdaję sobie sprawę ze wszystkich mankamentów do dzisiaj jeszcze obowiązującego systemu nauczania. Z różnych powodów program była naruszany, najczęściej kosztem najważniejszej dla nas wiedzy o historii najnowszej.
Dominującym tonem debaty było przeświadczenie o konieczności zmian, i temu miała służyć myśl o wprowadzeniu nowej podstawy programowej, uczenia tylko wybranych wątków, ale tak pomyślanych by młody człowiek jak najlepiej rozumiał procesy i wartości decydujące o obrazie naszych dziejów.
Wg opinii Prezydenta debata wykazała, że różnice między obrońcami i krytykami nowych programów wcale nie są tak wielkie - i możliwe jest osiągnięcie porozumienia. Wspólna troską wszystkich jest znalezienie jak najlepszej formuły kształtowania współczesnego, pokojowego patriotyzmu. Prezydent dziękował wszystkim uczestnikom debaty za tę troskę, nieupolitycznianie i nieupartyjnianie swoich wystąpień
Jak wiadomo około 20 procent absolwentów gimnazjów (w których program nauczania nie sięga ponad rok 1918) nie podejmuje dalszej nauki w liceach. Aktualnie jedynie 7 % maturzystów odważa się podchodzić do egzaminu z historii. Większość wchodzi więc w dorosłe życie bez należytej wiedzy o naszej złożonej przeszłości i związanych z nią procesach historycznych.
Poniżej prezentujemy stanowisko naszego Związku wynikające z obserwacji niedoskonałości efektów dotychczasowego systemu nauczania historii w III RP oraz troski o to czy skutki wprowadzanych od września br programów przyniosą w najbliższej przyszłości oczekiwane rezultaty.
(tf)